Uważam że to początek dużego, wieloletniego (przesilenie teraz) cyklu wydarzeń jakie zmienią przyszłość Polski, może Europy dawnego bloku wschodniego, także postrzeganie naszej przeszłości historii PRL i III RP. Dla mnie Wałęsa jest już NIKIM, MNIEJ NIŻ ZERO, wstydliwym zakłamanym symbolikiem ruchu, którego nie jest godzien symbolizować, nie będzie szyldem Solidarności, ani WZZ, ani III RP jak inny prezydent Jaruzelski, też agent. To minie, dekadę potrwa wymiana treści podręczników, książek, ale w końcu historia zostanie naprostowana na tę BLIŻEJ PRAWDY, bo jej całkowite odkrycie jest praktycznie niemożliwe.
Cały czas walczymy o prawdę, która będzie w głównych zarysach prawdziwa, szczegóły nie są aż tak bardzo ważne, poza tymi które mogą podważyć wiarygodność ogólną np. skok przez płot czy motorówka marynarki wojennej w 1980? Dlaczego tego nie wyjaśnimy do końca, są wykrywacze kłamstw, prawdy, są świadkowie. Uważam (to hipoteza blogera) że on dalej współpracował po 1976, że próbował bardzo zręcznie (kto mu kazał tak czynić?) zniszczyć strajk w 1980, rozbijał powołaną NSZZ Solidarność, przyjmował SBeków, niepewnych ludzi jak Wachowski, kierował związek na manowce absurdalnej do epoki Gorbaczowa walki z imperium sowieckim (a to oznaczało agresję reżimu, setki ofiar, może i MILIONY gdyby doszło do walki o niepodległość) skłócał ludzi, nie zwalczał agentury choć wiedział kto jest kto, bo SAM BYŁ ich naczelnikiem, koordynatorem w jakimś sensie, naprawdę zarządzał tym WIELKI BRAT z MOSKWY.
To już nie operacja SB jak po 1970, to po 1976 OPERACJA czysto WOJSKOWA MOSKWY, przygotowania do sierpnia 1980 (raczej do wojny o której ostrzegł Kukliński), który mógł być później, powinni czekać WZZetowcy na Gorbaczowa, na kogoś kto poluzuje reżim, zmieni metody, da trochę "demokracji", luzu na smyczy. Projekt specjalny pod przyszłą pierestrojkę, laboratorium i eksperymenty na narodzie polskim, na kraju wasala, który zawsze można niczym Afganistan zaorać czołgami, nawet zamienić w atomowy poligon. Zresztą wariant taki był połączony z wojną błyskawiczną z zachodem, bo tłumieniem powstania narodowego w PRL można było tłumaczyć przerzucanie całych armii pancernych do Generalnej Guberni Sowieckiej za Bugiem.
Niczego nie rozumiecie, albo elity jak Kaczyńscy czarują nas jeszcze, bo „ciemny lud” nie uwierzy w taką straszną rzeczywistość. Gdzie żyliśmy do 1993 z wojskami sowieckimi w bazach pod naszymi miastami? W stalinowskim landzie, zwanym teraz PO-land, bo po 1989 Rosjanie przekazali administrowanie Lachami po prostu Niemcom, UE, którą też sterują, czy NATO, która chętnie atakuje takie kraje jak Serbia czy Polska w razie czego. Rosji nikt nie zaatakuje, nie będzie riposty choćby spalili nas atomówkami. To chyba każdy rozumie? Czy nie? Ile razy musi być wojna gdzie Europa skasuje nas na śmierć, niewolę, eksterminację? Wszystko było możliwe przed akcją Kuklińskiego, a pułkownik wiedział też o agencie nr 1 – któż nim mógł być? Skoro wiedział, to wiedzą i Amerykanie, Izrael, Niemcy (wymiana danych BND = Mossad = CIA, NSA)
Bolek? Ktoś inny jeszcze? Bolek stał się koniecznym (musiał to być autentyczny robotnik) robotniczym LENINEM de facto wysłanym jakby przez Niemców czy Żydów, a reżim spełniał rolę „białych”, odwrócono role. Walczono z rewolucją, bo też były odłamy różnych Kuroniów, którzy mieli marzenia o PRAWDZIWYM KOMUNIZMIE, bardziej pragmatyczni byli Geremkowcy, rasowi masoni, to nowsze odmiany totalitaryzmu jaki doświadczamy właśnie od UE. Tyle że to aktorstwo, a cały etos, to spór o wielkość autonomii decyzji Wałęsy, autentyzmu gier z reżimem - kto doradzał, skąd mieli takie wizje "doradcy"... Przy Wachowskim to traci sens, co tu rozważać?
Oczywiście walka o władzę była w Solidarności zacięta, przymierzał się też stalinowiec Kuroń, później po śmierci Stalina już trockista, na końcu kochający naród (ale który do cholerci???) demokrata z wódką w termosie karmiący zupkami głodujących robotników, których pensja w III RP nie starczała, nadal nie starcza na życie. Płaca minimalna 850zł na rękę nie starcza przecież na życie, tak samo emerytury, a większość rent, emerytur nie sięga 1000zł czyli jest poniżej MIMUM SOCJALNEGO, słowem te pieniądze nie starczają na skromne, ale normalne życie jak emerytowi porównywalnemu z Niemiec. Nie powinno być świadczeń tak niskich, to problem nr 1 dla narodu polskiego, bo przecież nie dotyczy to mniejszości niemieckiej czy żydowskiej. Wielu (także) żydowskich stalinowców, reżimowców pobiera emerytury 3-10 tys zł. Trzeba było jednak w stosownym czasie zabijać Polaków (obywateli II RP, PRL) jak SALOMON MOREL, albo prowadzić TW Bolków.
Jakie wnioski z ostatnich dni, wydarzeń?
Wiele, ale dam kilka – Wałęsa musi być przez sąd (po rewizji wyroku z ustawki, nawiasem mówiąc „niezawisłych” sędziów z tej sprawy trzeba prześwietlić szczególnie STARANNIE) orzeczony jak kłamca lustracyjny, należy mu też odebrać status pokrzywdzonego, bo jednak donosiciele nie mogą się za nim chować, to absurd III RP, kpina z ofiar prawdziwych, którzy NIE UMOCZYLI NIGDY naprawdę, lojalek nie liczę. Przede wszystkim krzywdzili TW, dali się złamać, czy pozyskać, to ofiary BOLKA powinny mieć taki status pokrzywdzonego, a nie sam Bolek.
Poza tym za należy postawić go w stan oskarżenia za niszczenie akt i łamanie procedur obchodzenia się z tajnymi materiałami, aktami dotyczącymi do tego własnej też osoby, to szczególna sytuacja, stalinowskie działania, metody. Wyrok powinien być drakońsko surowy, maksymalny bez zawiasów, odsiadka z innymi SB-ekami. Należy nadal badać wydarzenia i wokół Bolka, historię WZZ, Solidarności, dokonać analizy całej jego biografii, wydarzeń w tle. Być może (tego JESZCZE nie wiemy) to „po prostu” megasowiecki agent prowadzony za pośrednictwem reżimu PRL, zdrajca NARODU POLSKIEGO największy od Targowicy i katolik taki, jak z koziej d… trąbka. Zerwijcie mu wreszcie Matkę Boską z klapy marynarki, bo to hańba! Taki kłamca nosi Matkę Jezusa przy sercu? Niech sobie SZATANA nosi, bo nim właśnie jest z Michnikiem i ferajną diabłów PO-LID-PSL. Tacy ludzie przynoszą hańbę Polsce, Polakom. Dumni możemy być z JANA PAWŁA II czy ROTMISTRZA PILECKIEGO.
Musi być sejmowa komisja śledcza do spraw niszczenia akt dotyczących Wałęsy, oraz innych osób publicznych w III RP już po 1989. Milczanowski powinien dostać dożywocie za umożliwienie skasowania dowodów współpracy Wałęsy z SB. To współudział w ZBRODNI KOMUNISTYCZNEJ, ustawa o IPN nie powinna stawiać ram czasowych na 1990, bo jak widać trwa non stop maskowanie tych czynów, usuwanie dowodów.
